Cześć, cześć, cześć… Nazywam się Michał Bartkiewicz i jestem programistą, a Ty jesteś na moim nowo powstałym blogu (a przynajmniej teraz, gdy go publikuje jest nowy), stąd też takie ochocze powitanie z mojej strony. Jestem tutaj, aby podzielić się spostrzeżeniami i przemyśleniami na różne tematy, które mnie dotyczą, a także wiedzą z zakresu programowania, ale o całej idei, dlaczego powstał ten bloga poświęcę osobny wątek.
Póki co zachowam się trochę egoistycznie i opowiem o sobie. W końcu o tym jest ten wpis. Wróćmy do tego, że jestem programistą. Pasjonuję się wieloma technologiami i lubię grzebać sobie zarówno w aplikacjach webowych, mobilnych, jak również pisać gry lub myśleć nad algorytmami, co po części jest moją wadą (a po części też, mam nadzieje, że zaletą), bo nie da się robić wszystkiego naraz. Coś należało wybrać, więc moja uwaga skupiła się, również zawodowo, na technologii .NET, a w pracy piszę aplikacje pod Xamarina. Xamarin pozwala nam pisać aplikacje pod Windowsa oraz dwa najpopularniejsze systemy mobilne: androida i IOS, w których to właśnie pracuję.
Na pracy moje obowiązki się jeszcze nie kończą. Wciąż studiuję, jednak nie czuję, żeby studia w obecnej chwili dawały mi cokolwiek wartościowego, za to zabierają cenny czas, zarówno na obowiązkowe chodzenie na zajęcia, jak i tworzenie projektów, które będą trafiały do kosza. O mojej frustracji na ten temat jeszcze co nieco napiszę w przyszłości jednak cieszę się, że niedługo je skończę, ponieważ dążę do tego, by wypełnić moje życie, tym co sprawia mi radość i jest dla mnie przyjemne. Nie zrozumcie mnie jednak źle, byłem wielkim zwolennikiem studiowana do rozpoczęcia magisterki, ale te czasy minęły.
Pewnie pomyślicie, że studia nie są obowiązkowe i mogę na nie chodzić. Owszem tak jest, jednak “wszystko ma swoje priorytety, niestety, wszystko ma swoje wady, zalety”. Podczas mojego pobytu na uczelni zostałem liderem koła naukowego, zajmującego się projektowaniem oraz programowaniem gier i… podobno grafiką komputerową (ale gdzie na politechnice grafików ja znajdę?). Koło stworzyłem praktycznie od zera, z czego jestem bardzo dumny. Poznałem, jak to jest prowadzić takie przedsięwzięcie i jak zajmować się jego promocją. Dodatkowo prowadziłem różne wystąpienia przed publiką, czy to na zajęciach w kole, czy na wydarzeniach IT i wszystko to bardzo mi się podobało.
Sam uważam się za osobę pracowitą, jednak od niedawna zacząłem bardziej planować moje życie i dążyć do wyznaczonych celów. W pewnym momencie uświadomiłem sobię, że błądzę po omacku i chciałem z tego stanu wyjść. Tutaj na blogu znajdziecie niektóre z moich celów w formie tzw. trzech poziomów. Chcę się rozwijać i czerpię z tego radość. Czasami się nie udaje, więc próbuje jeszcze raz, czasami pojawia się sfrustrowanie, ale sądzę, że każdy z nas się z tym boryka. Póki co chcę działać, jestem młody i pełen sił witalnych (witaminki Ce). Stawiam na pozytywną energię i odcinam się od negatywnych sytuacji. Nie mam po prostu czasu na rzeczy, przez które będzie mi gorzej. Wad mam pewnie całe tony, ale co ja tu będę siebie szkalował, haha.
Nie siedzę w piwnicy cały czas jedząc tylko pizze i pijąc kawę, jak to określa się cykl życia programistów w różnych memach. Owszem programowanie sprawia mi przyjemność i lubię to robić, ale też nie spędzam nad tym 24 godzin na dobę. Poza tym, rok temu odkryłem, że lubię pisać nie tylko kod, ale i słowa na kartce, wymyślać w ten sposób historię i bawić się formą wypowiedzi. Bieganie, to jedna z rzeczy, przez które smutno mi jeżeli je odłożę; nie biegam szybko, ale długo, czuje przy tym ogromną satysfakcje i mam czas na swoje przemyślenia. Kiedyś bawiłem się również w szkicowanie, co dawało przyjemność, ale dawno porzuciłem tą czynność ze względu na małą ilość czasu wolnego, jednak chciałbym do tego w przyszłości wrócić i stawać się w tym coraz lepszy. Dużo rzeczy jeszcze nie odkryłem, a pewnie przypadły by mi do gustu, np. dzięki byciu liderem koła wiem, że lubię zarządzać, czy planować.
To tyle, co przychodzi mi do głowy, a Tobie dziękuję, że zechciałeś poświęcić chwilę czasu na zapoznanie się z moim blogiem i osobą. Zachęcam do odwiedzania go co jakiś czas, bo idea blogowania bardzo mi się spodobała, choć nie powiem, jest cholernie czasochłonna. Chciałbym się dowiedzieć, co myślisz o prowadzeniu takiego bloga, bo w obecnych czasach za sprawą jednego Pana oraz jego konkursu, dużo osób związanych z półświatkiem IT w to idzie. Daj znać, co myślisz w komentarzu lub mailowo, albo podziel się swoim blogiem.