Znowu się trochę zagapiłem, a to już minął następny miesiąc. Czas więc na podsumowanie lipca. Poprzednio napisałem, że rok temu lipiec był dla mnie bardzo owocny, pod względem przemyśleń oraz produktywności. Ciekawe, czy i ten, w tym roku, sprostał temu wyzwaniu. No to przedstawiam, do dzieła! Lipiec 2018 Tak gorąco, może być tylko w lecie. Niestety, nie każdy lubi taki spiek, chociaż niektórym on wcale nie przeszkadza. Jednak lejący się żar z nieba, szczególnie w te ostatnie dni nie był dla mnie żadną wymówką. Nie chciało się, to prawda, ale trzeba było działać. Artykuł naukowy Tak zaczął mi się początek miesiąca, właściwie gdy pisałem poprzednie podsumowanie, to udało…