Co to był za miesiąc? Z początku normalny, jak każdy jeden. Gdzieś we mgle słychać było groźbę sytuacji, jaka miała miejsce w Chińskiej Republice Ludowej i zaczynała postępować bliżej nas, we Włoszech. W krótkim czasie nas dopadła – niezliczone kwarantanny, załamanie gospodarki, brak podstawowych środków higienicznych i spożywczych na sklepowych pólkach. Tak mowa tutaj np. o mydle i papierze toaletowym. Istny chaos, a na tym się nie skończyło (ale to temat na kolejny miesiąc, bo pandemia jeszcze trwa).
Można powiedzieć, że zaczęła się apokalipsa. Brakowało tylko zombie, które przemierzały by ulice w poszukiwaniu mięsa. I nie licząc ostatniego zdania to wszystko prawda, tylko taka bardziej rzeczywista. Nie będę tutaj jednak opisywał co myślę o całej sytuacji, o wirusie, zagrożeniu, gospodarce, decyzjach rządu i programach edukacyjnych w telewizji publicznej. Skupię się natomiast na podsumowaniu tego czasu.
Postępy realizacji celów
Listę moich celów/zadań w postaci trzech poziomów można znaleźć tutaj.
Kuchenne rewolucje 21/30
Poziom 1: Nauczyć się 30 przepisów kulinarnych
Odważyłem się i spróbowałem zrobić szparagi, które dotąd jadłem jedynie w pizzy. Na pewno zagoszczą jeszcze nie raz u mnie w domu.
- Gotowane szparagi
Degustator 13/20
Poziom 1: Spróbować 20 rodzajów win
Jako, że byłem jeszcze na diecie ketogenicznej i powoli z niej wychodziłem skusiłem się na wytrawne winka:
- Folonari Montepulciano d’Abruzzo (Włochy) czerwone wytrawne
- Feudo Monaci Salice Salentino Mirus (Włochy) czerwone wytrawne
Zmniejsz słonia 80,2 kg
Poziom 2: Schudnąć do 71 kg
Na diecie ketogeniczniej będąc dwa miesiące waga początkowo zmniejszyła się o 5kg, a następnie utrzymywała się na stałym poziomie. Sądzę, że nie utrzymywałem na niej odpowiedniego deficytu, ale czułem się na tej diecie bardzo dobrze. Nawet stan adaptacji nie był dla mnie taki straszny. Spróbuję z tą dietą jeszcze raz bliżej zimy. A do świąt będę bez diety.
Poszukiwacz wiedzy 3/20
Poziom 1: Przeczytać 20 książek niefabularnych
Po pierwsze, łączę ze sobą dwa cele. Ten, tzn. Poszukiwacz Wiedzy dotyczył książek o charakterze technicznym i naukowych. Czyli książki z zakresu programowania, biologii, nauk społecznych. Drugi cel, Co wiedzą inni dotyczyła książek miękkich, co oznaczało dla mnie książki o komunikacji, organizacji, sprzedaży, rozwoju osobistego, itp. Przez takie rozdzielenie miałem dylemat do której rubryki dodawać książki pomiędzy, np. turystyczne, czy popularnonaukowe. Teraz rozdzielam książki tylko na takie, które uważam za rozrywkowe i takie które dają mi jakaś inną wartość poza samym przeczytaniem.
Po drugie, przeczytałem książkę Hello World, o której opinię napisałem tutaj.
Devtective 41/80
Poziom 2: Opublikować 80 postów na blogu
W tym miesiącu mamy wpisy:
Język świata 139,5/1000
Poziom 2: 1000h godzin nauki języka angielskiego
+28,5 godzin. Nadal utrzymuję poziom nauki języka angielskiego. Próbuję uczyć się przynajmniej pół godziny dziennie. Próbuje różnych technik, licząc w to własnoręcznie robione fiszki.
Pod skorupą 141,5/300
Poziom 1: Poświęcić 300h na naukę backendu
+11 godzin.
Za frontend! 133,5/300
Poziom 1: Poświęcić 300h na naukę frontend
+28 godziny. Między innymi skończyłem jeden kurs na Plurasight i pracuje nad projektem.
Edukacja
Tak wyglądają statystyki mojej nauki w tym miesiącu. Są one wzięte z darmowego programu Toggle:
Podsumowanie
Tak wygląda moja kwarantanna. Wyjść za bardzo się nie da, więc robię swoje projekty oraz uczę się, szczególnie angielskiego. Dużo czasu też spędzam nad blogiem, pisząc i kombinując nad różnymi rzeczami.